aaa4
 |
Wysłany:
Wto 10:54, 20 Mar 2018 Temat postu: dsza |
|
zrobil cos, czego nie chce zrobic. Ani Eve. Ani mnie. - Z wahaniem polozyla dlon na ramieniu
Michaela. - Nie zabiles tamtej dziewczyny, prawda?
-Oczywiscie, ze nie. Znalazlem ja, kiedy szukalem Jasona. Probowalem go znalezc i
wyprowadzic z imprezy. Ale musial juz wyjsc wczesniej.
-No to kto...
Michael uniosl wzrok, a jego blekitne oczy jarzyly sie niesamowicie.
-Wlasnie tym musialem sie zajac. Tam byly wampiry, polowaly. Musialem to przerwac.
Jedna z przechodzacych pielegniarek zwolnila kroku, obserwujac Michaela i Eve. Zmruzyla
oczy, a potem przystanela i zaczela sie na nich gapic. Mruknela cos pod nosem i poszla dalej.
Michael zawolal do niej, chociaz byla juz w polowie korytarza.
-Przepraszam. Co pani powiedziala?
Pielegniarka stanela jak wryta i odwrocila sie do niego.
-Nic nie mowilam, prosze pana. - Grzecznosciowy zwrot zabrzmial tak ostro, ze
moglaby nim kogos zakluc.
-A mnie sie wydaje, ze tak. Nazwala pani moja dziewczyne dziwka wampirow.
Pielegniarka usmiechnela sie chlodno.
-Jesli mowie do siebie pod nosem, prosze pana, to nie panski interes. Pan i pana...
dziewczyna... powinniscie swoje sprawy zalatwiac w poczekalni. Albo moze w banku krwi.
Michael zacisnal dlonie w piesci, a twarz mu floating
pociemniala z wscieklosci.
-To nie tak.
Pielegniarka - na plakietce widnialo nazwisko "Christine Fenton, pielegniarka dyplomowana" -
spojrzala na niego z jawna kpina.
-Oczywiscie. To zawsze jest cos innego, prawda? I tylko nikt was nie rozumie. Chce
mnie pan skrzywdzic? Prosze bardzo, ja sie nie boje. Zadnego z was sie nie boje.
-To swietnie - wycedzil Michael. - Nie powinnas sie mnie bac dlatego, ze jestem
wampirem. Powinnas sie bac, bo zle sie wyrazilas o mojej dziewczynie i to przy niej.
Siostra Fenton zlekcewazyla go i poszla dalej.
-Wow - westchnela Eve. Glos juz manicure hybrydowy ursynów
miala prawie normalny. Chyba poczula sie lepiej. - I
pomyslec, ze ludzie zle mnie traktowali, kiedy chodzilam z Bobbym Fee. A on przeciez oddychal.
Przez usta, fakt, ale oddychal... |
|